Kobieta zmiażdżyła dziecko podczas snu, po paru latach zrobiła to samo! 24-latka przyznała, że jadła żelki z marihuaną
Co się dzieje?! Kolejna matka z USA została aresztowana po tym, jak zmiażdżyła drugie dziecko podczas wspólnego snu w przeciągu kilku lat. Teraz usłyszała zarzuty i czeka na proces. Tym razem aresztowano Mackenzie Katlyn Reed (24 l.) z Karoliny Północnej. W październiku zeszłego roku wezwano policję do domu w Wilmington do nieprzytomnego 7-miesięcznego niemowlęcia, chłopca imieniem Zhen. Jak pisze "Stars News", dziecko spało w jednym łóżku z matką i bratem bliźniakiem. Zostało uduszone, przygniecione przez kobietę, leżące twarzą w dół i przysłonięte kocem. Kobieta przyznała, że jadła żelki z marihuaną tego samego dnia i poprzedniego. Zapadła w głęboki sen i położyła się na dziecku... Szybko okazało się, że to nie pierwszy raz, gdy Mackenzie Katlyn Reed zrobiła coś takiego. 3-miesięczny synek Reeda, imieniem Justin, zmarł w takich samych okolicznościach w 2022 roku. Wtedy uznano to za wypadek i nie postawiono kobiecie zarzutów. Tym razem matka odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci, a także zaniedbanie i znęcanie się nad dzieckiem.
To kolejna taka historia w USA. Matka z Indiany także zmiażdżyła dwoje dzieci podczas spania z nimi w łóżku
Niezwykle podobna tragedia wydarzyła się niedawno w amerykańskim stanie Indiana. Najpierw cztery lata temu Aaliyah Lykins (21 l.) zzadzwoniła na numer alarmowy i powiedziała, że rano znalazła w łóżku nieprzytomnego syna Aidana (+7 tyg.). Okazało się, że matka spała razem z dzieckiem i przygniotła je przez sen własnym ciałem... Wtedy uznano całe zdarzenie za wyjątkowo nieszczęśliwy wypadek. Ale po czterech latach... ta kobieta zrobiła dokładnie to samo kolejnemu dziecku! Tym razem Aaliyah Lykins tłumaczyła, że jej 2-tygodniowa córka Addilyn została niechcący zmiażdżona po karmieniu piersią. "Oj nie, znowu to zrobiłam" - powiedziała. Jak podaje Fox 59, według relacji 21-latki karmiła ona dziewczynkę leżąc na łóżku, ale w trakcie tej czynności zasnęła i przygniotła córkę. Kolejne dziecko udusiło się. Teraz kobieta nie wywinie się od kary. Uznano, że choć nie było to rozmyślne zabójstwo, to po poprzednim incydencie 21-latka powinna zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie wiążą się z leżeniem dorosłego z tak małym dzieckiem w jednym łóżku. Odpowie za doprowadzenie do śmierci dziecka przez zaniedbanie, a poza tym okazało się, że to nie jedyne kłopoty z prawem młodej matki. Poniesie karę także za kilka pobić, w tym poważnych.