Rozwiedzeni rodzice walczą o kwestię zmiany płci swojego 12-letniego dziś dziecka. Matka uciekła z nim do Kalifornii, ojciec poszedł do mediów
Czy dziecko powinno móc samo zadecydować, że chce zmienić płeć? Niektórzy są zdania, że tak. W Kalifornii podawanie dzieciom tak zwanych blokerów dojrzewania jest jak najbardziej legalne. Co więcej, takie rzeczy mogą dziać się bez zgody obojga rodziców i wbrew postanowieniom sądów w innych stanach. Dowiodła tego ostatnia decyzja sądu w Los Angeles, o której pisze m.in. Daily Mail. Wszystko zaczęło się parę lat temu w Teksasie. Mieszkało tam małżeństwo, Jeff Younger i Anne Georgulas. Dzięki metodzie in vitro doczekali się 12 lat temu bliźniaków - dwóch chłopców. Kiedy mieli po dwa lata, zaczęły się problemy. Jak twierdzi mężczyzna, jego żona zaczęła ubierać jednego z nich, Jamesa, w sukienki, bo lubił oglądać bajki Disneya i bawić się w odgrywanie żeńskich postaci. Kobieta przekonywała, że chłopiec powinien zmienić płeć i zostać dziewczynką imieniem Luna, bo tego właśnie pragnie, jego ojciec był innego zdania. W końcu para rozwiodła się, a po jakimś czasie sąd w Teksasie przyznał Anne wyłączną opiekę nad dziećmi. Powodem według orzeczenia sądu były zaległości w alimentach i zapłacenie długu dopiero po wniosku o egzekucję komorniczą.
"Sędzia Juhas z Kalifornii dał mojej byłej żonie upoważnienie do wykastrowania mojego syna, Jamesa”
Jednak sędzia zastrzegł, że decyzja o zmianie płci u dziecka może nastąpić wyłącznie po wydaniu na to zgody przez oboje rodziców. Matka do tego dążyła, ojciec wręcz przeciwnie. Dlatego parę lat temu kobieta uciekła z 9-letnimi wtedy dziećmi do Kalifornii. Obowiązuje tam prawo, zgodnie z którym władze stanowe chronią przed odpowiedzialnością karną takich uciekinierów ze stanów takich jak Alabama, Teksas czy Idaho. „Jeśli ci rodzice i ich dzieci przyjadą do Kalifornii, przepisy te pomogą im chronić się przed odebraniem im dzieci lub przed sprawą karną za wspieranie dostępu ich dzieci transpłciowych do opieki zdrowotnej” — powiedział o tym senator stanowy Scott Weiner. Ojciec, choć sędzia w Teksasie przyznał mu rację, nie może teraz nic zrobić z powodu orzeczenia sądu w Los Angeles. 12-letnie dziecko od trzech lat bierze tak zwane blokery dojrzewania. „Niech moja historia będzie przestrogą dla młodych mężczyzn. Ojcowie nie mają żadnych praw do swoich dzieci. Nie wchodźcie w system prawa rodzinnego. Sędzia Juhas z Kalifornii dał mojej byłej żonie upoważnienie do wykastrowania mojego syna, Jamesa” - powiedział mężczyzna, mając na myśli kastrację chemiczną, nie fizyczną.