Berlin. Reanimował żonę. Po chwili upadł na podłogę. Dramat przed świętami
Dramatyczne sceny w Berlinie. Jak podaje "Fakt", w niedzielę (22 grudnia), tuż przed północą, 45-letnia kobieta nagle upadła w mieszkaniu i straciła przytomność. Jej mąż szybko zareagował. Mężczyzna obudził dzieci i kazał im wezwać pogotowie, aby ratować ich matkę. Sam również próbował pomóc, reanimując 45-latkę. Niestety, chwilę później stało się coś szokującego. Mężczyzna poczuł silny ból w klatce piersiowej i runął na podłogę. Wszystko działo się na oczach czwórki dzieci małżeństwa, w wieku od 11 do 17 lat. Para ma też dwoje starszych dzieci, mieszkających poza domem w Berlinie. Nie dziwi fakt, że młodsze pociechy małżonków były w całkowitym szoku widząc to, co dzieje się z ich rodzicami.
Służby medyczne przybyły na miejsce, ale 52-latka nie udało się już uratować. W stanie krytycznym do szpitala trafiła 45-letnia żona zmarłego. Według informacji "Bilda", najprawdopodobniej kobieta zasłabła z powodu tętniaka mózgu. Dla całej berlińskiej rodziny to najprawdopodobniej najgorsze święta, których nie wyobrażali sobie nawet w najgorszych koszmarach.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zamach w Magdeburgu. Taleb A. usłyszał zarzut pięciokrotnego morderstwa. To nie wszystko
Źródło: "Fakt" / "Bild"
Polecany artykuł: