Detektywi ustalili, że w środę około godz.7 pm Stephenson Bonaparte (65 l.) i Hazel Brown (59 l.) szli Winthrop St. Wracali po pracy w swoim sklepie King Soloman Religious przy Rutland Road. Byli już przed domem, gdy podszedł do nich zamaskowany mężczyzna. Zadał ciosy nożem w szyję i uciekł. Wezwana na miejsce policja znalazła krwawiącego Bonaparte na ulicy. Przewieziono go do Kings County Hospital, ale lekarzom nie udało się go uratować. Ciało żony leżało w domu, gdzie - jak domniemają śledczy - zdołała dojść i zaalarmować córki. Niestety, wykrwawiła się na śmierć.
Policja uważa, że morderstwo to efekt rabunku, który przybrał śmiertelny obrót. - Mieli sklep, prowadzili biznes. Ktoś musiał ich obserwować - mówi sąsiad ofiar Berlium Stuart (39 l.). - To naprawdę okropne. Byli w pracy, wracali do domu, a teraz ich nie ma. Smutne. To byli bardzo mili, dobrzy ludzie, angażujący się w różne akcje, sprawy lokalnej społeczności - dodał sąsiad.