Pub we francuskim Strasbourgu. Kilka telebimów, na nich mecz Polska – Rosja. A wśród kibiców spora grupa polskich polityków. Skandują głośne: Polska, Polska! Biało-czerwonym szalikiem wymachuje europoseł Krzysztof Lisek. Wspomaga go Elżbieta Łukacijewska z Platformy Obywatelskiej.
- Było sporo nerwów, bo posłowie optymistycznie stawiali, że nasi wygrają. Sporą część meczu oglądali na stojąco. A po meczu i tak się wszyscy czuli jakbyśmy wygrali. Oprócz Polaków, którzy zalali pub biało - czerwonymi barwami, było dużo okolicznych mieszkańców Strasburga. Nawet było kilku kibiców z Rosji... – opowiada Katarzyna Klaus z biura prasowego PO-PSL w Parlamencie Europejskim.
Doping się przydał, nawet z oddalonego o 1300 km od Warszawy Strasbourga. Polska zremisowała z Rosją 1-1 i nadal ma szanse wyjść z grupy.