Meghan Markle i książę Harry przeżyją koszmar na koronacji Karola III? "Spora część rodziny po prostu nie chce mieć już z nimi nic wspólnego"
Meghan Markle i książę Harry mogą przylecieć na koronację króla Karola III do Wielkiej Brytanii, ale nawet jeśli tak się stanie, zdecydowanie nie będą to dla nich radosne chwile. Przynajmniej według źródeł "Sunday Telegraph" i "Sunday Times". "Dostaną chłodne przyjęcie od bardzo wielu krewnych. Jedna z tych osób powiedziała do mnie: 'Mam nadzieję, że zostaną posadzeni w Islandii. Spora część rodziny po prostu nie chce mieć już z nimi nic wspólnego. Jeśli już koniecznie muszą zobaczyć ich na koronacji, niechaj tak będzie, ale na pewno nie chcą się z nimi bratać'" - mówi dziennikarzom anonimowa osoba z kręgów brytyjskiej rodziny królewskiej. Przyczyną tego ochłodzenia jest oczywiście ciągłe atakowanie rodziny królewskiej przez Meghan Markle i księcia Harry'ego w autobiografii "Spare" czy w licznych wywiadach.
Dzieci Meghan i Harry'ego nie zostały zaproszone na koronację króla Karola III
Tymczasem w "Daily Mail" pojawiają się jeszcze inne doniesienia na temat możliwości przyjazdu Meghan Markle i księcia Harry'ego na koronację króla Karola III w maju 2023 roku. Podobno chociaż książęca para dostała zaproszenia, to nie obejmują one ich dzieci, Archiego i Lilibet. Są oni jeszcze za mali, by uczestniczyć w koronacji. W dodatku dokładnie w jej dniu, 6 maja, przypadają urodziny Archiego. Pobyt Meghan i księcia na Wyspach staje się więc coraz mniej prawdopodobny.