Meghan Markle postawiła na swoim i sprzeciwiła się mężowi. Chodzi o dzieci i media
Meghan Markle ostatnio próbuje biznesu na własną rękę, m.in. nagrywając dla Netflixa już drugi sezon programu kulinarnego "With Love, Meghan", w którym odgrywa zaaranżowane w wynajętym domu przyjęcia dla zaproszonych gości i pokazuje przyrządzanie różnych dań. Zamieszcza też różne promocyjne materiały w mediach społecznościowych. Można tam dostrzec nawet ujęcia przedstawiające dzieci Meghan Markle i księcia Harry'ego, uczestniczące w różnych kinderbalach i grach z matką czy z Sereną Williams, nazywaną przez nich ciocią. Ale pokazywanie dzieci nie podoba się podobno ich ojcu. Według Matta Wilkinsona z "The Sun" właśnie 5-letni Archie i 3-letnia Lilibet są teraz przedmiotem sporów między uciekinierami z brytyjskiej rodziny królewskiej. W podcaście "Right Roya" magazynu "Hello!" dziennikarz stwierdził, że cała sytuacja jest kwestią sporną w rodzinie Sussexów. "Moim zdaniem Harry wolałby, aby jego dzieci nie były widoczne do pewnego momentu" — powiedział Matt Wilkinson.
"Harry i Meghan nie zawsze byli zgodni co do tego, jak bardzo powinni narażać swoje dzieci na kontakt z mediami"
"Meghan dorastała w Kalifornii i powiedziała kiedyś, że chciałaby prowadzć bardziej kalifornijski styl życia, zabierać dzieci na plażę, wychodzić, robić różne rzeczy. Nie chce ich ukrywać" - uważa brytyjski dziennikarz. Już rok temu "Mirror" pisał o konflikcie między Meghan a Harrym na tym tle. "Harry i Meghan nie zawsze byli zgodni co do tego, jak bardzo powinni narażać swoje dzieci na kontakt z mediami, ale w tym przypadku Harry wyraźnie wygrał” - pisali brytyjscy dziennikarze. Podobno Meghan już wtedy chciała, by Archie i Lilibet pojawiali się w jej będącym wówczas w trakcie produkcji programie kulinarnym dla Netlixa, ale Harry zdecydowanie sprzeciwił się tak wczesnemu wejściu syna i córka w świat showbiznesu. Jak widać, jego żona znów postawiła na swoim.
