Netflix uniemożliwił brytyjskiej rodzinie królewskiej komentarz w sprawie serialu "Harry & Meghan"? Pałac twierdzi, że nikt z Netflixa i Archewell nie poprosił o komentarz
Ponawiane oskarżenia o rasizm w rodzinie królewskiej, stwierdzenie, że rozpętano "wojnę przeciwko Meghan", łzy i rozdzierające sceny... Program Meghan Markle i księcia Harry'ego dla Netflixa wywołał wielką burzę. Co na to wszystko rodzina królewska? Na początku pierwszego odcinka twórcy serialu o Meghan Markle i księciu Harrym stwierdzają, że pałac odmówił komentarza w sprawie materiału. Pojawia się napis na czarnym tle, w którym stwierdzone jest to wprost. Ale czy to prawda? W tej kwestii wywiązała się pewna chaotyczna i zawstydzająca awantura... Początkowo przedstawiciele pałacu cytowani przez "Daily Mail" twierdzili, że nigdy nie zostali poproszeni o komentarz w sprawie serialu! A więc napis na czarnym tle to kłamstwo? Potem pojawił się jeszcze jeden komunikat od Kensington Palace. Ten z kolei głosił, że owszem, mejl nadszedł, jednak nie z kont Archewell Productions czy Netflixa, a osób trzecich, pewnej firmy produkcyjnej. Chcąc zweryfikować prawdziwość mejla, przedstawiciele pałacu skontaktowali się z Archewell i Netflixem, ale nie uzyskali żadnej odpowiedzi.
Czego jeszcze dowiadujemy się z odcinków serialu Netflixa, które streamingowy portal opublikował 8 grudnia?
Pojawiają się znów oskarżenia o rasizm w rodzinie królewskiej. Harry odniósł się do sytuacji, w której księżniczka Kentu w 2017 roku miała na sobie broszkę przedstawiającą czarnoskórą kobietę i poszła z tą ozdobą na tę samą imprezę, co Meghan. Niektórzy odczytali to jako niestosowne. "W tej rodzinie czasami jesteś częścią problemu, a nie rozwiązania. I jest tam wysoki poziom uprzedzeń wynikających z nieświadomości" - oskarża książę. Meghan opowiada też o tym, że nie miał rzekomo pojęcia o królewskim życiu, a gdy kazano jej dygnąć przed królową, uznała to za żart... Para opowiada też o początkach swojego związku - mówią, że najpierw Meghan poświęciła wszystko dla męża, a potem on dla niej. Harry twierdzi, że wypatrzył zdjęcie Meghan na Instagramie znajomego, a ona, że nie miała pojęcia, kim jest "Prince Haz", który zaczął ją obserwować i zaczepił ją...
Drugi zwiastun "Harry & Meghan". "Rozpętała się wojna przeciwko Meghan, bo taki był plan innych ludzi. To kwestia nienawiści, to kwestia rasy"
Netflix opublikował w tym tygodniu trzy pierwsze odcinki oraz dwa zwiastuny serialu "Meghan & Harry". Uciekinierzy z pałacu wprost oskarżają tam pałac o intrygi i "wojnę przeciwko Meghan" rozpętaną z pobudek rasistowskich! Harry, Meghan i ich przedstawiciele wypowiadają w drugim trailerze takie słowa: "W rodzinie jest hierarchia. Są wycieki informacji, ale także ich wymyślanie i rozsiewanie plotek. Rozpętała się wojna przeciwko Meghan, bo taki był plan innych ludzi. To kwestia nienawiści, to kwestia rasy. To brudna gra. Ból i cierpienie kobiet, które wżeniają się w tę instytucję, to nakręcanie szału". Na koniec Meghan mówi: "Zrozumiałam, że nigdy mnie nie ochronią", a Harry: "Byłem przerażony, nie chciałem, by historia się powtórzyła. Nikt nie zna całej prawdy. My ją znamy".
"Nikt nie widzi, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami". Meghan Markle i książę Harry znów atakują rodzinę królewską
Co widzimy w pierwszym trailerze programu Netflixa? "Czemu zdecydowaliście się zrobić ten dokument?" - pada pytanie, a na ekranie widać słynne zdjęcie Meghan i Harry'ego idących w deszczu pod parasolem. Następnie widzimy serię słodkich zdjęć książęcej pary - całują się, spędzają weekend z psami, Meghan dotyka ciążowego brzucha... Jest i ujęcie siedzącej w fotelu i płaczącej teatralnie Meghan, obok niej siedzi równie zbolały Harry. "Nikt nie widzi, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami" - padają te słowa, a na ekranie widzimy między innymi ujęcie z kościoła w Wielkiej Brytanii. W ławce siedzą William i księżna Kate, a uwagę zwraca zwłaszcza lodowaty wzrok Kate. Nie ulega wątpliwości, że została przedstawiona jako czarny charakter w pałacu - uważają komentatorzy w brytyjskich mediach. W dodatku trailer ujawniono w samym środku wizyty Kate i Williama w Stanach Zjednoczonych. "To nie jest żadna niespodzianka" - dodają osoby zbliżone do rodziny królewskiej. "Gdy stawka jest tak wysoka, czyż nie najlepiej usłyszeć naszą historię od nas?" - mówi Meghan Markle w trailerze. Pierwsze trzy odcinki programu Netflix pokazał w czwartek, 8 grudnia.