Meghan Markle uważa, że księżna Kate i książę William powinni ją przeprosić i ponieść odpowiedzialność za to, jak ją traktowali? Nowe doniesienia o brytyjskiej rodzinie królewskiej
Ta słynna kłótnia zapoczątkowała falę plotek o tym, że Meghan Markle może nie być taka miła, na jaką wygląda i że w pałacu brytyjskiej rodziny królewskiej tli się ukryty konflikt między nią a księżną Kate. W 2018 roku świat obiegły plotki o tym, że Meghan doprowadziła Kate do płaczu sporem na temat sukienek druhen, które miały nosić dziewczynki rzucające kwiaty na ślubie Markle. Wśród tych dzieci była księżniczka Charlotte, córka Kate. Potem, w wywiadzie u Oprah Winfrey Meghan stwierdziła, że tak naprawdę to Kate doprowadziła do płaczu ją, ale potem "przyniosła kwiaty", zaś Meghan wspaniałomyślnie jej wybaczyła. Następnie Harry ujawnił w autobiografii SMS-y, jakie obie panie wymieniały na ten temat. Wyglądało na to, że obie nie były wtedy zbyt miłe i pomocne... Teraz do tej głośnej sprawy wraca "Mirror".
„Meghan uważa, że nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności za sposób, w jaki ją traktowali"
Według tajemniczego informatora brytyjskiego portalu Meghan uważa, że ujawnienie pamiętnej rozmowy na temat ubranek dla dziewczynek rzucających kwiaty na ślubie nie zakończyło się tak, jak powinno. Jest zdania, iż Kate i William nie wzięli odpowiedzialności za swoje działania.„Meghan uważa, że nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności za sposób, w jaki ją traktowali, kiedy była częścią rodziny królewskiej, nigdy nie przeprosili i najwyraźniej uszło im to na sucho” – twierdzi anonimowe źródło według "Mirror". Do tego Meghan była zaskoczona tym, że odbiór Kate wśród ludzi w ogóle się nie zmienił. „Nie tak sobie wyobrażała, że sprawy się potoczą" - piszą dziennikarze. Tymczasem przedstawiciele Mehan i Harry'ego wszystkiemu zaprzeczają w "New York Post".