Sprawa rozdzielania rodzin już od jakiegoś czasu wzbudza wiele kontrowersji i protestów ze strony aktywistów oraz obrońców praw człowieka i imigrantów. Na polecenie administracji Donalda Trumpa (72 l.) agenci patrolujący granicę – tak ICE jak i Border Patrol – mają bezwzględnie wyłapywać wszystkich imigrantów próbujących przedostać się do Stanów przez zieloną granicę. Bardzo często są to całe rodziny albo matki z dziećmi. Imigranci uciekają ze swoich krajów przed prześladowaniami i chcą szukać tutaj azylu. Ale, niestety, nie ma litości. Administracja stosuje ostrą politykę. Ponieważ w ośrodkach deportacyjnych osadza się tylko dorosłych, dzieci są rozdzielane od rodziców. Umieszczane są w specjalnie stworzonych obozach albo ośrodkach. Tylko od 19 kwietnia do 31 maja odebrano 1995 dzieci. Z tą polityką nie zgadza się Melania Trump (45 l.) i skrytykowała ją, mówiąc, że serce jej pęka, kiedy słyszy o tym, że dzieci odbierane są rodzicom na granicy. – Pani Trump nie może patrzeć na to, co się dzieje z rodzinami na granicy. Nie chce widzieć, jak dzieci odbierane są matkom. Ma nadzieję, że politycy w Kongresie znajdą w końcu porozumienie i stworzą mądrą kompleksową reformę prawa imigracyjnego, która nie będzie rozbijać rodzin. Pierwsza dama uważa, że prawo powinno być przestrzegane, ale w działaniach trzeba też mieć serce – powiedziała w CNN Stephanie Grisham, reprezentantka prasowa pierwszej damy.
Melania murem za imigrantami
2018-06-19
8:00
Imigracja stanęła pomiędzy pierwszą parą Ameryki. Melania Trump (45 l.), która zazwyczaj stoi w cieniu i jako żona wspiera politykę swojego męża Donalda Trumpa (72 l.), tupnęła nogą. Pierwsza dama skrytykowała działania administracji i agentów ICE rozdzielających dzieci i rodziców zatrzymanych podczas nielegalnego przekraczania granicy USA.