Melania Trump

i

Autor: PAP/EPA, AP, X/@Melaniatrump

Poruszające słowa

Melania Trump zabrała głos po zamachu na męża. "Jestem wdzięczna agentom, którzy ryzykowali własne życie"

Zamach na Donalda Trumpa podczas wiecu wyborczego poruszył ludzi na całym świecie. Wydarzenia te potępili politycy z całego świata. W Pensylwanii, nie było jednak Melanii Trump. Teraz zabrała głos w mediach społecznościowych. Podziękowała agentom ryzykującym życie, by ochronić byłego prezydenta. Złożyła też kondolencje rodzinom ofiar, a także wezwała Amerykanów do zjednoczenia.

"Kiedy patrzyłam, jak kula trafia mojego męża, Donalda, zdałam sobie sprawę, że życie moje i Barrona znalazło się na krawędzi druzgocącej zmiany"- napisała Melania Trump w oświadczeniu, odnosząc się do zamachu na Donalda Trumpa, który miał miejsce w sobotę, 13 lipca w Pensylwanii.

"Jestem wdzięczna odważnym agentom służb i funkcjonariuszom organów ścigania, którzy ryzykowali własne życie, aby chronić mojego męża" - dodała.

Melania Trump wezwała Amerykanów do zjednoczenia, a sprawcę zamachu nazwała potworem. Opisała również męża, jako "wspaniałomyślnego i troskliwego mężczyznę".

Przypominamy, do zamachu na Donalda Trumpa doszło podczas wiecu wyborczego w Butler w stanie Pensylwania. Zamachowiec oddał w kierunku kandydata Republikanów kilka strzałów. Jedna z kul zraniła byłego prezydenta w ucho.

Zginęły dwie osoby w tym zamachowiec, a kolejne dwie zostały poważnie ranne. Po tym zdarzeniu przywódcy wielu krajów nie kryli szoku z powodu zamachu na Trumpa.

Na wydarzenia z Butler zareagowali również polscy politycy. Leszek Miller napisał: "Zamachowiec zabity. Ameryka w stanie wrzenia". Natomiast Sławomir Mentzen stwierdził, że wydarzenie z Pensylwanii poprawi wyniki byłego prezydenta USA. "Trump już wygrał".

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki