Przed masakrą Merah odbył wiele podróży zagranicznych, w trakcie których zbierał informacje dla wywiadu znad Sekwany. Poza Pakistanem i Afganistanem był m.in. w Syrii, Jordanii i w Strefie Gazy. Po tych podróżach zlikwidowano podsłuchy zlokalizowane w domach przyszłego zamachowca i jego rodziny, założone ze względu na zainteresowanie imigrantem przez służby antyterrorystyczne. Co więcej, podczas oblężenia domu Meraha w Tuluzie miał się z nim kontaktować jego "oficer prowadzący". "Miałem do ciebie zadzwonić, by przekazać informacje. Zamiast tego teraz cię zabiję!" - miał wykrzyczeć do niego ekstremista. Media spekulują, że to francuskie służby mogły wyszkolić zabójcę siedmiu osób.
Merah był agentem francuskich władz?
Szokująca hipoteza francuskich i włoskich dziennikarzy, m.in. z gazety "Le Canard Enchainé". Według nich Mohammed Merah (†34 l.), sprawca krwawej masakry pod żydowską szkołą w Tuluzie i zabójstwa dwóch żołnierzy, był tajnym informatorem francuskich służb specjalnych.