- Integracja z mniejszościami to nasza szansa, a atak na meczety jest atakiem na niemieckie wartości - mówiła kanclerz Merkel na konferencji CDU. Nie pierwszy raz nazwała islam częścią Niemiec. Nic dziwnego - muzułmanie stanowią tam teraz około 5 proc. ludności. Radykalnej części wyznawców islamu najwyraźniej nie przekonała - terroryści z Państwa Islamskiego grozili kanclerz śmiercią. Ale Merkel podkreśliła, że mieszkający w Niemczech muzułmanie angażują się w sprzeciw wobec terroryzmu i w imię demokracji należy podchodzić do nich tolerancyjnie. Czy to szczera obrona demokratycznych wartości? Niemieckie media złośliwie sugerują, że raczej wyborcze kuszenie coraz większej rzeszy imigrantów...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail