Mężczyzna mieszkał ze 166 kotami. 55 z nich było martwych

Takiego miłośnika futra świat jeszcze nie znał. Samotny 60-latek ze Stanów Zjednoczonych zebrał w swoim domu pokaźną gromadkę miłośników myszek. Niestety mężczyzna z Gahanny [Ohio] nie radził sobie z opieką nad 166-cioma kociętami. Pośród zgiełku, futra i nieustannego miauczenia nie zauważył, że 55-cioro jego pupili zdechło! Opieka społeczna i organizacja weterynaryjna Columbus Humane, które weszły w środę, 13 grudnia, do jego domu były w szoku, gdy zobaczyły warunki w jakich żyją koty i ich właściciel. Zwierzęta zostały 60-latkowi odebrane. Część z nich już była nieżywa, kilkanaście musieli uśpić weterynarze, bo koty toczyła choroba. Reszta futrzaków trafiła do schroniska. Wielbiciel kotów musi teraz stanąć przed sądem za niewłaściwą opiekę nad mruczkami. W przyszłym tygodniu odbędzie się jego przesłuchanie.

Zobacz: Pies czy kot? Wiadomo, które ze zwierząt jest mądrzejsze