Płomienie ogarnęły go błyskawicznie. Przechodnie rzucili się na ratunek desperatowi - gasili ogień własnymi płaszczami. Na szczęście mężczyzna przeżył, ale jest bardzo poparzony. Trafił do szpitala.
Dlaczego zdecydował się na taki czyn? Na razie nawet nie wiadomo, kim jest. Podobno mówił z obcym akcentem, pojawiły się też spekulacje, że mógł być Polakiem.
Przechodnie, którzy ratowali mężczyznę, twierdzą, że nie wznosił żadnych okrzyków politycznych.
Zobacz płonącego mężczyznę: