Zdjęcie Franciszka obejmującego i całującego zdeformowaną twarz chorego mężczyzny obiegło cały świat. Oczywiście natychmiast wywołało wiele komentarzy w mediach. Mężczyzna znajdujący się w centrum tego wydarzenia podkreśla, że zabrakło mu słów.
- Próbowałem coś powiedzieć, ale nie mogłem. Emocje były zbyt silne - tak w wywiadzie dla CNN Vinicio Riva opowiada o wzruszającym geście papieża. Franciszek ucałował zdeformowaną twarz Włocha podczas audiencji generalnej w Rzymie, która odbyła się w tym miesiącu.
Zobacz też: Papież Franciszek miłosierny
Sytuacja całkowicie zaskoczyła Vinicio, przyzwyczajonego do przerażonych spojrzeń innych.
- W ogóle nie przestraszył się mojej choroby. Objął mnie bez słowa... i zadrżałem. Poczułem wielkie ciepło - opowiada Vinicio Riva. - Wszystko to trwało nie więcej niż minutę, ale wydawało się wiecznością - dodał ze wzruszeniem Włoch.
Zobacz też: Papież pokazał wiernym relikwie św. Piotra. To pierwszy raz!
– Czuję się silniejszy i szczęśliwszy. Czuję, że mogę iść do przodu, bo Pan mnie chroni - przyznał Vinicio.
Włoch wierzy, że drogi jego i papieża jeszcze się spotkają. - Mam nadzieję, że zaprosi mnie, byśmy mogli porozmawiać twarzą w twarz. Tyle rzeczy mam mu do powiedzenia - dodał.