Rekordzista z Indii nie żyje! Zmarł Ziona Chana (+76 l.) ze stanu Mozaram. Mężczyzna z Indii uważany był za głowę największej rodziny we współczesnym świecie. Ziona Chana zyskał ogólnoświatową sławę swoim wyjątkowym zamiłowaniem do ożenku i płodzenia potomstwa. Choć aż trudno w to uwierzyć, dorobił się aż 38 żon i spłodził z nimi 89 dzieci. Kto wie, może miał jeszcze trochę nieoficjalnych, nieślubnych? Gigantyczna rodzina mieszkała w czteropiętrowym domu o stu pokojach. Skąd taka ilość żon i dzieci? Wynikało to z religijnych wierzeń 76-latka. Należał do poligamistycznej sekty założonej przez swojego dziadka. Jaka była przyczyna jego śmierci?
NIE PRZEGAP: Wulkan gigant znowu wybucha w EUROPIE! Potoki lawy, ten widok przeraża
Już wszystko jasne! Otóż mężczyzna cierpiał na cukrzycę i nadciśnienie, a przyczyną śmierci rekorrdzisty z Indii stało się w końcu pogorszenie stanu zdrowia wywołane tymi schorzeniami. "Z bólem serca stan Mizoram pożegnał pana Zionę, uważanego za głowę największej rodziny na świecie, z 38 żonami i 89 dziećmi. Wioska Baktawng Tlangnuam stały się główną atrakcją turystyczną w stanie, właśnie ze względu na tę rodzinę" - napisał na Twitterze przywóca stanu Mizoram, Zoramthanga.