W poniedziałek do kolejnych 12 szkół mogli wrócić uczniowie, którzy do tej pory musieli dojeżdżać do innych placówek. Jak podaje NBC, jeszcze w 18 nowojorskich szkołach trwa usuwanie skutków przejścia żywiołu. Jak zapowiadają pracownicy Departamentu Edukacji, placówki zostaną otwarte pod koniec listopada.
Skutki huraganu Sandy dotkliwie odczuwali też pasażerowie New Jersey Transport (136 tys. osób). Sandy zniszczył prawie jedną czwartą taboru kolejowego NJT. W poniedziałek wznowiono kursowanie pociągów między Bay Head i Hoboken. Linia była zawieszona od 28 października. Jak zapowiadają urzędnicy transport między Long Branch i Nowym Jorkiem będzie działać zgodnie z harmonogramem już od poniedziałku. Ograniczenia jedynie będą dotyczyć niektórych składów do i z Hoboken. Przed podróżą należy mimo wszystko zajrzeć na stronę www.njtransit.com i zobaczyć zaktualizowany rozkład jazdy pociągów należących do NJ Transit.
Dobrą informację dla kierowców ogłosił Andrew Cuomo - gubernator Nowego Jorku: otwarty w obu kierunkach został Hugh Carey - Brooklyn Battery Tunnel. Wprawdzie 12 listopada tunel otwarto dla autobusów, a dzień później dla samochodów osobowych, ale obowiązywały ograniczenia w godzinach porannego i popołudniowego szczytu. Nadal z tunelu nie mogą korzystać kierowcy ciężarówek.
Po przejściu huraganu tunel został zalany wodą morską na długości około trzech kilometrów, co spowodowało wielkie uszkodzenia urządzeń elektrycznych, oświetlenia, łączności, nadzoru i systemów wentylacyjnych.
Racjonowanie benzyny do końca tygodnia?
Wyjazdy na długi weekend za pasem, a benzyna sprzedawana wciąż z ograniczeniami. Burmistrz Michael Bloomberg zapowiedział, że zasady tankowania według numerów tablic rejestracyjnych w dni parzyste i nieparzyste pozostaną w mocy co najmniej do końca tygodnia. - Zasada sprawdziła się dobrze, kolejki po benzynę skróciły się - powiedział burmistrz. Nadal nie działa 30 proc. stacji benzynowych w mieście, a zbliża się czas wzmożonych wyjazdów. - To jeszcze jeden powód, by utrzymać ograniczenia i nie wracać do gigantycznych kolejek przed stacjami - uzasadniał Bloomberg. W przyszłym tygodniu okaże się, czy ograniczenia są nadal konieczne.