Był jednym z najbogatszych ludzi w Rosji. Sławnym biznesmenem obracającym miliardami. Zanim Michaił Chodorkowski, właściciel naftowego koncernu Jukos, naraził się człowiekowi jeszcze potężniejszemu od siebie, żył jak król. Jeszcze 10 lat temu jego majątek szacowano na 8 mld dolarów.
PRZECZYTAJ: Zdetronizują Szatana! Władimir Putin zbroi się na potęgę!
Jednak otwarta krytyka rządów Władimira Putina doprowadziła go do upadku. W 2003 r. Chodorkowski został aresztowany i oskarżony o przekręty gospodarcze, a jego koncern doprowadzono do bankructwa. Na wolność miał wyjść w sierpniu 2014 r.
W błyskawicznym wyjeździe z Rosji Chodorkowskiemu pomógł Hans-Dietrich Genscher (86 l.), były szef niemieckiej dyplomacji. Nasz zachodni sąsiad jest tylko krótkim przystankiem w podróży byłego szefa Jukosu. Kolejnym etapem ma być Szwajcaria, gdzie Chodorkowski chce się udać razem z matką, by kontynuować jej leczenie. Później ma wyjechać do USA, gdzie mieszkają jego dzieci. Mówi się, że przez ułaskawienie Chodorkowskiego Putin chce ocieplić wizerunek Rosji przed zimową olimpiadą w Soczi.