Pogorszył się stan byłego prezydenta Gruzji. Otruty Micheil Saakaszwili trafi na oddział intensywnej terapii. Mówił, że Putin chce go zabić
"Putin uważa mnie za jednego ze swoich głównych wrogów. Publicznie obiecał mnie zabić. Teraz jestem więziony jako jego prywatny więzień" - pisał niedawno Micheil Saakaszwili w liście do Emmanuela Macrona opublikowanym przez "Le Monde". W listopadzie toksykolog z San Francisco, David Smith, stwierdził obecność metali ciężkich w organizmie byłego prezydenta Gruzji, w tym arsenu i rtęci. Miał zostać otruty już w więzieniu. Saakaszwili, prezydent Gruzji w latach 2004-2013, przebywa w klinice w Tbilisi. Jest w trakcie odbywania kary 6 lat więzienia za nadużycie władzy, jego zwolennicy uważają wyrok za motywowany politycznie. Saakaszwili został zatrzymany jesienią 2021 roku po powrocie z Ukrainy. Pełnił tam funkcje w rządzie i uzyskał ukraińskie obywatelstwo. Teraz stan Saakaszwilego znów się pogorszył.
Micheil Saakaszwili chce wyjechać na leczenie za granicę. Na razie nie uzyskał takiego pozwolenia
Micheil Saakaszwili musi zostać przeniesiony na oddział intensywnej terapii, o czym poinformował w gruzińskiej telewizji rzecznik tego polityka, Giorgi Czaładze. Prawnicy byłego prezydenta starają się o pozwolenie na wyjazd na leczenie za granicę. Także polski Sejm przyjął dwa tygodnie temu uchwałę, w której wzywa władze Gruzji do niezwłocznego umożliwienia Micheilowi Saakszwilemu podjęcia niezbędnego leczenia i apeluje do społeczności międzynarodowej o ratowanie życia i zdrowia polityka.