Ale oddanie pieniędzy, to nie jedyna kara. Zgodnie z postanowieniem biura miejskiego rewidenta Scotta Stringera, firma będzie miała przez pięć lat wykonywania jakichkolwiek publicznych projektów budowlanych czy konstrukcyjnych na terenie miasta i stanu Nowy Jork. Pozew przeciwko Beacon Restoration, Inc. złożyło 24 robotników, którzy byli zatrudnieni do instalowania dachu w Port Richmond Water Pollution Control Plant na Staten Island. Twierdzili, że pracodawca obiecał im 64 dolary na godzinę. Tymczasem płacił im 140 lub 180 za cały długi dzień ciężkiej pracy. Śledztwo inspektorów Departamentu Pracy i biura miejskiego rewidenta potwierdziła wersję robotników oraz wykazało wiele nieścisłości w księgowości sugerujących, że pracodawca oszukiwał na stawkach i wpisywał do ksiąg nieprawdziwe liczby. Wszyscy oszukani to imigranci, głównie Latynosi oraz Azjaci. – Właściciel Beacon Restoration wykorzystał robotników, by się wzbogacić dobrze zarabiając na miejskim kontrakcie. No to nigdy nie pozwolimy. Płacenie umówionej stawki nie jest dobra wolą, tylko prawnym obowiązkiem – mówił na konferencji Scott Stringer. Z zasądzonych do zapłaty 364 tysięcy dol., $327 tys. trafi do oszukanych robotników, dodatkowo otrzymają oni 20 tys. dol. w ramach odsetek, a kwota to $17 tysięcy w ramach kar za łamanie przepisów.
Miejski budowlaniec musi zapłacić oszukanym robotnikom ponad $300 tysięcy
Za ciężką pracę należy się godziwa zapłata. Koniec i basta! Główny rewident miasta nakazał właścicielowi Beacon Restoration, Inc., dużej firmy budowlanej, oddać robotnikom to, co sobie przywłaszczył nie płacąc im należnej stawki. Musi im zapłacić 364 tysiące dolarów.