Dobrze, że w nadchodzącym tygodniu Health Department zamierza wreszcie podjąć walkę z komarami. Na pierwszy ogień pójdą Staten Island, Queens i Bronx. Aby zmniejszyć ryzyko zachorowań np. na gorączkę zachodniego Nilu, rozpoczyna się rozpylanie substancji komarobójczej:
* na Staten Island: w Arlington, Bloomfield i Fresh Kills;
* na Queensie: w Linden Hill, College Point i Edgemere;
* na Bronksie: w Pelham Bay Park.
Służby sanitarne apelują do mieszkańców, aby nie zostawiali w przydomowych ogródkach wody w wiadrach, ponieważ są to najlepsze miejsca dla komarów i ich wylęgu.
Przenoszony przez moskity wirus Zachodniego Nilu wywołuje zapalenie mózgu. Zachorowania zanotowano w Afryce, Europie, Środkowej Azji, Oceanii, Ameryce Północnej i na Środkowym Wschodzie. Był wcześniej przyczyną licznych epidemii wśród ludzi - w latach 90. m.in. w Algierii, Rumunii, Czechach, Rosji, USA i Izraelu.
Mieszkańcy robią to gołymi rękami, a wynajęci przez miasto specjaliści – środkami chemicznymi... Nowy Jork walczy z plagą komarów
Uwaga! Jak ostrzega Departament Zdrowia (Health Department) w metropolii nowojorskiej można już mówić o pladze komarów. Odczuwamy to zresztą na własnej skórzy i nie potrzebujemy komunikatów... Wystarczyło, że trochę popadało, a już nie można opędzić od moskitów.