Greg Piatek wraz z dwoma innymi kolegami wybrał się z Filadelfii do Nowego Jorku. Jak twierdzi w dokumentach złożonych w sądzie, najpierw pozwiedzali metropolię, między innymi muzeum i park pamięci 9/11, a potem poszli do baru. Wybrali The Happiest Hour na West 10th Street na Manhattanie. Zamówili sobie przekąskę i po drinku, po 15 dolarów każdy. Podawała im kelnerka. Kiedy jednak Piatek chciał zamówić drugą kolejkę przy barze, barman odmówił mu. W pozwie stwierdza, że mężczyzna spojrzał na jego czerwoną czapeczkę z napisem „Make America Great Again” i powiedział: „Ktokolwiek popiera Trumpa, albo wierzy w to, w co ty wierzysz, nie jest tutaj mile widziany”. A następnie pokazał mu drzwi, sugerując, że powinien opuścić lokal.
Mieszkaniec Filadelfii pozywa nowojorską knajpę. Nie obsłużyli go, bo popiera Trumpa
2017-03-22
1:00
Chyba nie tak powinna wyglądać demokracja… Greg Piatek z Filadelfii pozwał nowojorski bar za dyskryminację. Polityczną. Jak twierdzi w pozwie, odmówiono mu podania drinków tylko dlatego, że miał na głowie czapeczkę z hasłem popierającym Donalda Trumpa (71 l.).