Miliarder przed obliczem prawa. Trump będzie ławnikiem?

2015-08-17 21:58

Donald Trump w poniedziałek przyjechał do sądu na Dolnym Manhattanie. I wypełnił swój  obywatelski obowiązek. Został bowiem wezwany na Jury Duty, czyli przesłuchania kandydatów na ławników sądowych.

Około 9 rano podjechał limuzyną pod gmach Manhattan Supreme Court przy 60 Centre St. Do sądu wchodził witany oklaskami i... gwizdami zgromadzonego tłumu. Miliarder w przeszłości otrzymał pięć wezwań na Jury Duty, ale nie stawił się na nie, za co został ukarany 250 dol. grzywny.
Przedstawiciele jego sztabu twierdzą jednak, że miliarder nie wywiązał się z obowiązku, bo wezwania przychodziły na adresy, gdzie nie mieszka.
Tym razem jednak wezwanie dotarło gdzie powinno. Trump zachował się jak przykładny obywatel. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Nowym Jorku, kandydaci na ławników powinni przebywać na sali sądowej do dyspozycji obrony i prokuratury przez dwa dni. Ale są równi i równiejsi - w przypadku celebrytów stosuje się taryfę ulgową.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki