Podczas gdy swoimi nawoływaniami do masowych deportacji wszystkich nielegalnych i budowaniem muru na granicy zniechęcił do siebie większość latynoskiego elektoratu, tym pomysłem chce zjednać sobie potężną grupę Amerykanów z ciężko pracującej klasy średniej i ubogiej. Podczas kilku wieców i w studio programu „This Week” telewizji ABC Donald Trump powiedział, że jest otwarty na pomysł podniesienia podatków dla osób zarabiających najwięcej, a ulżenia innym.
– Sam jestem skłonny płacić więcej. I powiem tak, bogacze w Ameryce chcą płacić więcej – mówił Trump.
Nowy pomysł jest inny od tego, jaki głosił w pierwszej fazie kampanii, kiedy to wzywał do obniżenia podatków dla każdego bez wyjątku. Co więcej, eksperci zwracają uwagę, że wzywanie do wyższego opodatkowania bogaczy jest sprzeczne z linią polityki Partii Republikańskiej, która to od lat 90-tych blokuje wszelkie kroki, które pozwoliłyby na to, by miliarderzy odprowadzali do fiskusa więcej pieniędzy.
Miliarder Trump chce, żeby bogacze płacili wyższe podatki
2016-05-10
2:00
Jedyny kandydat do prezydenckiej nominacji Partii Republikańskiej kusi wyborców z klasy średniej i mniej zamożnych. Jak? Podatkami. A konkretnie wyższym opodatkowaniem bogaczy takich jak on sam.