Tusk i Sikorski krytykowali wizytę Viktora Orbana w Moskwie. Węgierski minister spraw zagranicznych odpowiada, że polska dyplomacja „tonie w bagnie kłamstw”
"Premier Orban w drodze do Moskwy: 'Będziemy ważnym narzędziem w wykonaniu pierwszego kroku w kierunku pokoju'. Pytanie brzmi, w czyich rękach jest to narzędzie" - pisał na portalu X premier Donald Tusk, odnosząc się do głośnej wizyty premiera Viktora Orbana w Moskwie. Wielu polityków i komentatorów uznało ją za niedopuszczalną w obliczu wojny na Ukrainie. "Plotki o twojej wizycie w Moskwie nie mogą być prawdziwe, premierze. A może jednak są?" - dodawał Tusk. Był to tylko jeden z wielu głosów krytycznych płynących z Polski. Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że „egoizm premiera Węgier Viktora Orbana spowodował izolację jego kraju”. Teraz na ten temat ostro wypowiedział się w mediach społecznościowych węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
„Mówienie o izolacji w przypadku premiera i rządu, który obecnie jako jedyny w Europie może utrzymywać kontakty zarówno ze Wschodem, jak i Zachodem, nie jest zbyt mądre”
Polska dyplomacja „tonie w bagnie kłamstw” - napisał węgierski polityk. „Mówienie o izolacji w przypadku premiera i rządu (Węgier), który obecnie jako jedyny w Europie może utrzymywać kontakty zarówno ze Wschodem, jak i Zachodem, nie jest zbyt mądre” – napisał Szijjarto. Jak podkreślił, Orban w Moskwie reprezentował Węgry, a nie Unię Europejską. Wcześniej sam Orban zaatakował Polaków w swojej wypowiedzi. "Polacy prowadzą obłudną politykę. Krytykują nas za nasze stosunki z Rosją, a prowadzą z Rosją interesy przez pośredników. Takiej hipokryzji ze strony państwa nigdy nie widziałem” – cytowało premiera Węgier Radio Europa Libera Romania.