- Zachowanie Rosji nie mieści się w dotychczas przyjętych normach, sądzę że będziemy zawsze wzywać ich do polepszenia naszych relacji i do stosowania się do prawa międzynarodowego - mówił minister obrony Wielkiej Brytanii podczas wizyty w Tapa Base, największej bazy wojskowej w Estonii. Ben Wallace miał na myśli nadmierną aktywność rosyjskich okrętów na wodach wokół Wielkiej Brytanii. Ale nie tylko wywołuje niepokój brytyjskiego ministra. Obawia się ze strony Rosji także... ataku chemicznego, który zabije tysiące ludzi!
Odniósł się do ataków przy użyciu nowiczoka, o które Rosja oskarżana jest m.in. przez Wielką Brytanię. Nowiczokiem próbowano zabić bowiem nie tylko Aleksieja Nawalnego, ale i Siergieja Skripala, byłego agenta GRU, a doszło do tego na terytorium Wielkiej Brytanii, konkretnie w Salisbury w 2018 roku. - Ten rodzaj środka paralityczno-drgawkowego, dostarczony w inny sposób, mógłby zabić tysiące ludzi - ostrzegł Ben Wallace. Rosja konsekwentnie zaprzecza, by kogokolwiek truła nowiczokiem.