Ministrant z parafii św. Elżbiety zmienił płeć i zrobił coming out! Reakcja proboszcza zadziwiła parafian

Ministrant zmienił płeć i zrobił coming out. Reakcja proboszcza zadziwiła parafian

Ministrant z parafii św. Elżbiety w Stuttgarcie udzielił wywiadu portalowi Katholisch.de, w którym przyznał się do zmiany płci. 24-latek urodził się jako Laura Müller, jednak obecnie chce, by nazywano go męskim imieniem Jonas. Zanim doszło do publicznego coming outu, 24-latek powiadomił o swojej decyzji najbliższych oraz proboszcza parafii św. Elżbiety. Duchowny nie robił ministrantowi żadnych problemów, a wręcz przeciwnie. Zapewnił go o swoim wsparciu, a pewnego dnia wywiesił w kościele tęczową flagę, czyli symbol ruchu LGBT+. Taki poziom empatii zaprezentowany przez kapłana zadziwił parafian, ale dał im też przykład prawdziwej tolerancji.

- Poszedłem do niego i powiedziałem, że teraz mam na imię Jonas. Odparł: "Dobrze, myślę, że to w porządku. Będę cię wspierać. Jeśli pojawią się problemy, daj mi znać" - relacjonuje rozmowę z proboszczem Jonas Müller, cytowany przez portal vibez.pl.

PRZECZYTAJ: Bestialstwo w Connecticut. Sześciolatek ofiarą brutalnej „zabawy” z sąsiadami

Jonas Müller jest ministrantem już od 15 lat, ale równocześnie należy do społeczności queer. 24-latek o zmianie płci powiedział również innym ministrantom, którzy - podobnie jak proboszcz - nie widzieli w tym żadnego problemu. Identycznie zareagowali parafianie ze Stuttgartu. Jonas otwarcie opowiedział o przebytej terapii hormonalnej i związanych z nią zmianach w fizjonomii, jednak wierni udzielili mu pełnego wsparcia.

- Nikogo nie obchodziło, jaka jest moja płeć, bo wszyscy widzieli we mnie przede wszystkim człowieka - powiedział 24-letni ministrant.

ZOBACZ: W Ukrainie zginął obywatel Wielkiej Brytanii. Drugi jest zaginiony. Walczyli z Rosjanami?