Nowy skandal na wyborach miss! Miss Japonii oddała koronę po dwóch tygodniach panowania. Najpierw okazało się, że nie jest Japonką, potem wyszedł na jaw jej romans
Takiego skandalu na wyborach miss dawno nie było. Pod koniec stycznia Carolina Shiino (26 l.) została uznana za najpiękniejszą Japonkę, ale panowanie tej królowej piękności trwało zaledwie dwa tygodnie. Kontrowersje zaczęły się tuż po ogłoszeniu werdyktu jurorów. Powód? Carolina Shiino nie urodziła się w Japonii, a jej rodzice nie byli Japończykami, a Ukraińcami. 26-latka przeprowadziła się z matką do Japonii jako 5-latka, jej ojczymem został Japończyk, ale w żyłach 26-latki nie płynie ani kropla japońskiej krwi. Niektórzy komentujący wybory miss widzowie uważali, że to już przesada. "Ta osoba, która została wybrana na Miss Japonii, nie jest nawet mieszanką Japonki, ale w 100 procentach czystą Ukrainką. Rozumiem, że jest piękna, ale gdzie jest japońskość?" - pisała jedna z osób. Ai Wada, organizatorka wyborów Miss Japonii Gran Prix, powiedziała, że wybór Caroliny Shiino "dał okazję do ponownego przemyślenia, czym jest japońskie piękno". "Po dzisiejszym wyniku jestem pewna jednej rzeczy... Japońskie piękno istnieje nie w wyglądzie, nie we krwi, ale mocno w naszym sercu" - przekonywała szefowa konkursu.
"Pani Shiino przeprosiła za wprowadzenie w błąd, a organizatorzy zaakceptowali jej rezygnację z tytułu"
Ale wydarzyło się coś, co przelało czarę goryczy. Lokalny magazyn Shukan Bunshun doniósł, że Carolina Shiino miała romans z żonatym lekarzem i influencerem! A przecież miss ma być nie tylko piękna, ale też stanowić wzór do naśladowania i mieć nieposzlakowaną opinię. Kim jest kochanek miss Japonii? To Takuma Maeda, znany w Japonii influencer występujący w internecie jako "Muscle Doctor" z racji muskularnej sylwetki. Mężczyzna przyznał się do wszystkiego na Instagramie, dodając, że nie ma zamiaru rozwodzić się z żoną i przeprosił. Początkowo miss twierdziła, iż nic nie wiedziała o żonie jurnego doktora, ale potem wyznała, że zdawała sobie sprawę z jego stanu cywilnego. "Pani Shiino przeprosiła za wprowadzenie w błąd, a organizatorzy zaakceptowali jej rezygnację z tytułu" – podało Stowarzyszenie Miss Japonii. "Naprawdę przepraszam za ogromne kłopoty, jakie sprawiłam i za zdradę tych, którzy mnie wspierali" - kaja się 26-latka.