W zeszłą niedzielę podczas gali Miss Piękności Sri Lanki 2021 doszło do wstrząsającego incydentu. Gdy jurorzy ogłosili najpiękniejszą Lankijką Pushpikę De Silva, a ta otrzymała olbrzymią koronę i zalewała się łzami szczęścia, na scenę teatru Colombo wkroczyła była miss Sri Lanki i obecna Miss Świata - Caroline Jurie. Stwierdziła, że De Silva nie może być Miss, bo jest rozwiedziona, a według regulaminu tylko mężatki mogą dostać tytuł.
PRZECZYTAJ Była miss POTURBOWAŁA nową na scenie. O co poszło? Polały się łzy i GROŹBY
Siłą ściągnęła z głowy De Silvy koronę i nałożyła ją triumfalnie na głowę wicemiss. Wybuchł skandal, a De Silva zapowiedziała, że pozwie Jurie. Powodem miały być obrażenia jej głowy, bo podczas ściągania korony Jurie była niedelikatna, a De Silva trafiła do szpitala z obrażeniami. Dodatkowo broniła się, że nadal jest mężatką, a z mężem są w separacji, ale nie po rozwodzie, w związku z tym tytuł Miss dostała zgodnie z regulaminem. Sami jurorzy skrytykowali Jurie za samowolę i brutalny atak na zwyciężczynię. Teraz się doigrała.
Polecany artykuł:
Policja aresztowała Miss Świata pod zarzutem napaści na scenie, podczas której zdjęła koronę z głowy nowej Miss Sri Lanki. - Aresztowaliśmy Jurie i [jej współpracowniczkę] Chulę Manamendrę w związku z oskarżeniem o napaść i spowodowaniem szkód w teatrze w Colombo - powiedział starszy funkcjonariusz policji. Skargę wniosła znieważona De Silva. W czwartek powiedziała dziennikarzom przed komisariatem policji w Colombo, że jest gotowa odwołać zawiadomienie, gdyby Jurie publicznie przeprosiła. Jurie jednak się na to nie zgodziła. - Próbowałem zakończyć to poza sądem, ale ona odmówiła - powiedziała prasie De Silva. - Mogę wybaczyć, ale nie zapomnę - dodała. Policja podała, że rozprawa sądowa została wyznaczona na 19 kwietnia, a Jurie i jej współpracowniczka zostały zwolnione za kaucją w czwartek.
ZOBACZ GALERIĘ Skandal na wyborach miss! Zabrali jej koronę na scenie