Romney zabrał głos na zakończenie konwencji republikańskiej w Tampie na Florydzie. Został na niej oficjalnie nominowany na kandydata partii w wyborach, które odbędą się 6 listopada.
Oskarżył Obamę o to, że ten "opuścił naszych przyjaciół w Polsce i zarzucił nasze zobowiązania w sprawie tarczy antyrakietowej, ale pośpiesznie zaoferował elastyczność prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi"
Zdaniem agencji AFP nawiązał on przez to do incydentu, który miał miejsce w marcu, gdy w rozmowie z ówczesnym prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem Obama, nie wiedząc, że rozmowa jest nagrywana - poprosił by "dano mu czas" w sprawie tarczy, sugerując, że może być w tej sprawie bardziej elastyczny po następnych wyborach.
Romney zadeklarował również, że jego administracja "da przyjaciołom trochę więcej lojalności, a Putinowi trochę mniej elastyczności, za to trochę więcej stanowczości".