Zabezpieczenie granicy to oczko w głowie administracji Trumpa. Trwa budowa muru, zwiększono patrole, zarządzono bezwzględne traktowanie zatrzymanych, czyli szybkie deportacje. Wszystko to zdaje się przynosić efekty. To znaczy odstraszać imigrantów, którzy zaczynają coraz bardziej obawiać się przechodzenia przez zieloną granicę. Jak donosi Associated Press, w czerwcu agenci Border Patrol zatrzymali 34 057 imigrantów, którzy nielegalnie próbowali przedostać się do USA. Dla porównania w maju było to 40 344 imigrantów, spadek wynosi więc 16 proc. Wszyscy po aresztowaniu zostali deportowani do swoich krajów. AP otrzymała dane od urzędnika, który chce zachować anonimowość, ponieważ dane nie są jeszcze oficjalne. Jeżeli się potwierdzą, a tak najprawdopodobniej się stanie, będzie to największy spadek nielegalnej imigracji od zaostrzenia polityki przez prezydenta. – Wierzę, że skupienie się na wzmocnieniu granicy miało wpływ na liczbę nielegalnych prób jej przekroczenia – powiedział reporterom Kevin McAleenan z Customs and Border Protection i zapowiedział, że dokładne liczby poznamy na dniach.
Mniej zatrzymań na granicy
2018-07-06
23:38
Stosowana przez administrację Donalda Trumpa (72 l.) polityka zero tolerancji zdaje się przynosić skutki. Przynajmniej jeżeli chodzi o zatrzymanie fali nielegalnej imigracji przelewającej się przez południową granicę USA. Dowodzą tego nieoficjalne dane na temat liczby aresztowanych przez graniczne patrole.