Olśniewający uśmiech, kuszące kształty i zalotne spojrzenie nie zwiodły kryminalnych z Ameryki Południowej. Pościg za okrzykniętą przez media „Narkokrólową” trwał od końca ubiegłego roku. Seksowna supermodelka ukrywał się w stolicy Argentyny.
Grzeszkami jakie miała na sumieniu mogłaby oddzielić nie jednego skazańca odsiadującego wyroki za kratkami. Zabójczo piękna Angie dorobiła się bajecznego majątki na szefowaniu kokainowym gangiem.
Była królowa piękności z Kolumbii nie kierowała jednak bandą typków spod ciemnej gwiazdy. Handlarzami były atrakcyjne modelki, które nie raz startowały w wyborach miss. Urodziwe panie z miejsca podbijały serca klientów.
Przemyt kokainy nie był problemem. Modelki bez cienia podejrzeń wchodziły na pokłady samolotów z torbami załadowanymi narkotykami i pierwszą klasą latały z towarem po różnych zakątkach świata. Meksyk, USA, Argentyna, Europa, kolumbijskie ślicznotki zwiedziły pół świata.
Na czele narkotykowego kartelu stała Angie, która w 2000 roku zwyciężyła w konkursie piękności Miss Kolumbii.
Modelka musiała jednak oddać koronę, bo wyszło na jaw, że jest mężatką. Po rozwodzie związała się z narkotykowym baronem z Meksyku. Widać od ukochanego zaraziła się przestępczym fachem.