Poświęcił swoje życie badaniom nad jedną z najstraszniejszych chorób świata. Joseph "Joep" Lange (60 l.) wiedział wszystko o najnowszych badaniach nad HIV, przez wiele lat przewodniczył Międzynarodowemu Stowarzyszeniu ds. Walki z AIDS. Maszyną Malaysian Airlines leciał do Australii z przesiadką w Kuala Lumpur na konferencję poświęconą tej chorobie. Wraz z nim na pokładzie feralnego samolotu było jeszcze ponad stu naukowców zajmujących się AIDS! Świat nauki opłakuje teraz swoich kolegów. Badacze nie mają wątpliwości: to ogromna strata, której skutki dla medycyny i zdrowia ludzkości będą poważne. Lange określany jest we wspomnieniach jako "wiodący badacz AIDS", zaś profesor Richard Boyd z australijskiego Monash University obawia się, że wiedza stu zmarłych naukowców była niezastąpiona, a ich śmierć "będzie mieć konsekwencje o globalnym zasięgu".
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail