Jak podaje „Daily News”, Orea zdążył kupić bilet w jedną stronę i odleciał z JFK do Mexico City dosłownie kilka godzin przed tym, jak policja umieściła jego nazwisko na liście osób, które nie mają prawa latać samolotami. Śledczy są przekonani, że to on poderżnął Jonesowi gardło w niedzielę wcześnie rano przy W 14 Street, niedaleko Union Square. Nagrania na kamerach ulicznych pokazują, jak Michael i nieznany mężczyzna w wieku 25-30 lat wyglądający na Latynosa idą razem. W pewnym momencie dochodzi między nimi do kłótni i brutalnego ataku. Detektywi, którzy ustalili, że Orea często był gościem w barach w okolicach Union Square, zamierzali skonfrontować go z tym nagraniem, ale na razie będzie to niemożliwe.
Władze meksykańskie dopuszczają ekstradycję swoich obywateli do USA, jeśli nie grozi im kara śmierci, którą w Meksyku zniesiono.
Morderca z Union Square UCIEKŁ DO MEKSYKU?
2012-10-10
22:35
Policja zidentyfikowała głównego podejrzanego o zamordowanie trenera piłki nożnej Michaela Jonesa (†25 l.). Jest nim Orlando Orea (32 l.), znany także pod kilkoma innymi nazwiskami. Problem w tym, że mężczyzna zdołał uciec przed stróżami prawa i zbiegł do Meksyku.