Charles Manson, który odsiaduje karę dożywotniego więzienia za zorganizowanie morderstwa ciężarnej żony Romana Polańskiego, Sharon Tate, nie wyjdzie na wolność.
Adwokat mordercy DeJon R.Lewis, wnioskował o ułaskawienie 78-letniego mordercy. Twierdził, że ten nie stanowi już zagrożenia dla społeczeństwa. Zarząd ds. ułaskawień wydał decyzję negatywną.
Do zabójstwa doszło w sierpniu 1969 roku. Charles Manson był przywódcą hipisowskiej "rodziny" nazwanej jego imieniem w Kalifornii. Jej członków wysłał do domu Polańskiego z poleceniem zabicia jego mieszkańców. Wśród ofiar, oprócz Sharon Tate, był także imigrant z Polski Wojciech Frykowski. Następnego dnia Manson sam wziął udział w morderstwie małżeństwa Leno i Rosemary LaBianca w miejscowości Los Feliz w pobliżu Los Angeles.
Mordercę skazano na karę śmierci. Zmieniono ją jednak w 1977 r. na dożywocie z możliwością ułaskawienia. Manson odsiaduje karę w więzieniu stanowym Corcoran w specjalnej celi odizolowanej od reszty więźniów.
Morderca żony Polańskiego NIE WYJDZIE NA WOLNOŚĆ. Władze w Kaliforii ODMÓWIŁY ułaskawienia
Charles Manson nie wyjdzie na wolność. Amerykański przestępca odsiaduje karę dożywotniego więzienia za zorganizowanie morderstwa ciężarnej żony Romana Polańskiego oraz czterech innych osób. Adwokat, DeJon R.Lewis wnioskował o ułaskawienie 78-letniego Mansona. Zarząd ds. ułaskawień wydał decyzję negatywną.