To nie film grozy o potworach, a najprawdziwsza prawda! Brytyjscy naukowcy ostrzegają przed potężną morderczą galaretą, która zagraża Europie. Chodzi o żeglarze portugalskie, zwane też bąbelnicami bąbelcowymi. To tak zwane parzydełkowce, które najlepiej czują się w wodach tropikalnych, jednak zapuszczają się też do północnej części Atlantyku. Ostatnie sztormy i wichury przygnały te bestie z głębin oceanów prosto na plaże pełne turystów. Jest się czego bać - gdy żeglarze portugalskie rozłożą szeroko swoje macki, mogą mieć pół metra długości, a kontakt z tym stworem potrafi zabić, zwłaszcza z mackami, a właściwie nićmi chwytnymi.
NIE PRZEGAP: Szok, to jest Adele! Tak seksowna jeszcze nie była. Ujawnia, jak schudła
NIE PRZEGAP: Ale wpadka! Prezydent złożył ludziom życzenia na... Boże Narodzenie
Toksyna wydzielana przez żeglarza portugalskiego może doprowadzić do niewydolności oddechowej, zapaści, zaburzeń ze strony układu nerwowego i pokarmowego - nawet wtedy, gdy zwierzę już nie żyje! Galaretowate stwory były już widziane na wybrzeżach Kornwalii w rejonie Sennen Beach i Portheras Cove. Badacze ostrzegają, by pod żadnym pozorem ich nie dotykać i zawiadomić o ich obecności służby morskie.