Choć milicja konfiskowała dziennikarzom kamery i karty pamięci, aby uniemożliwić sfilmowanie bądź fotografowanie zdarzenia, strzelaniny na Placu Czerwonym nie udało się ukryć.
34-letni mężczyzna - podaje RMF FM - postanowił rozstrzelać mumię Włodzimierza Lenina. "Zamachu" nie udało mu się zrealizować, natomiast podczas zatrzymania ranił z pistoletu milicjanta.
Patrz też: Oto najpiękniejsze ciało Rosji
"Zamachowca" poddano badaniom psychiatrycznym, bo konsekwentnie utrzymywał, że chciał zlikwidować Lenina. Przy okazji wyszło, że Siergiej Karpiencow od trzech lat jest poszukiwany za rozbój.