Zdaniem członków miejskiej komisji ds. interwencji alarmowych radnych to stanowczo za długo. Dla wielu osób może się nawet okazać wręcz za późno, bowiem zanim dotrze do nich karetka umrą. Dojazd nowojorskim ratownikom zajmuje dziewięć sekund dłużej niż rok temu. Choć to się wydaje niewiele, to może oznaczać życie lub śmierć. Komisja wzywa do jak najszybszych zmian w tej kwestii.
Możemy umrzeć czekając na karetkę
2016-02-25
1:00
Dziewięć minut i 22 sekundy… Tyle średnio trwa zanim od wykręcenia telefonu alarmowego przybędzie do nas karetka!