Szefowa fińskiego MSZ: „Rosja nie stanowi bezpośredniego zagrożenia militarnego, ale jest długoterminowym zagrożeniem dla Europy”
Czy wojna na Ukrainie zamieni się w wojnę NATO z Rosją? Jest kolejna wypowiedź europejskiego polityka na ten temat. Tym razem wypowiedziała się szefowa ministerstwa spraw zagranicznych Finlandii podczas konferencji prasowej, omawiając tematy związane z polityką zagraniczną wobec wstąpienia kraju do NATO. „Rosja nie stanowi bezpośredniego zagrożenia militarnego, ale jest długoterminowym zagrożeniem dla Europy” – powiedziała Elina Valtonen. Jak dodała, nie można obecnie wykluczyć rozlania się wojny na Ukrainie na inne kraje, jednak nie wskazała na bezpośrednie zagrożenie wojenne.
„NATO nie wymaga od nas zmian w polityce jądrowej. Podejmujemy decyzję w sposób niezależny”
Jak dodała szefowa fińskiego MSZ, główny cel polityki zagranicznej Finlandii to obecnie „ochrona niepodległości i integralności terytorialnej kraju oraz uniknięcie zaangażowania w konflikt zbrojny”. "Polityczne relacje z Rosją pozostają zamrożone i nie będą budowane, dopóki trwa (jej) agresywna wojna na Ukrainie, a Rosja łamie międzynarodowe zasady” - podkreśliła Valtonen. Padły też deklaracje dotyczące broni jądrowej. „NATO nie wymaga od nas zmian w polityce jądrowej. Podejmujemy decyzję w sposób niezależny” – powiedziała Valtonen, dodając, że przez Finlandię „nie transportuje się broni jądrowej ani się jej nie przechowuje” w tym kraju.