Katastrofa w Czarnobylu może się powtórzyć? Prezydent Ukrainy ostrzega przed rosyjskim zagrożeniem w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Rosjanie okupujący Zaporoską Elektrownię Atomową na południu Ukrainy używają jej jako karty przetargowej i jest to bardzo niebezpieczne. Grozi nam katastrofa - uważa prezydent Ukrainy. "Taka katastrofa, jak ta w Czarnobylu, może się wydarzyć ponownie. Ryzyko jest duże. To, co robi Rosja w elektrowni w Zaporożu, gdzie jest aż sześć bloków, stanowi zagrożenie nie tylko dla Europy, ale świata" - mówił Wołodymyr Zełenski podczas wideokonferencji, łącząc się z uczestnikami konferencji darczyńców na rzecz Ukrainy w Kopenhadze. Jak dodał, Władimir Putin "wykorzystuje dziś możliwość wywołania katastrofy atomowej jako środek szantażu w czasie wojny". Tymczasem Rosjanie 11 sierpnia ponownie ostrzelali okolice elektrowni, będącej największą elektrownią atomową w całej Europie. Wcześniej szef ukraińskiego Energoatomu ostrzegał, że jeśli rosyjskie wojska trafią w jeden z ponad 170 zbiorników z zużytym paliwem jądrowym, może utworzyć się chmura radioaktywna, a to, gdzie ona poleci, zależeć już będzie tylko od kaprysów pogody. Tym razem żołnierze Putina wzięli na celownik... remizę straży pożarnej, która ma chronić obiekt przed zagrożeniami pożarowymi.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kim Dzong Un wspiera Putina! Korea Północna wysyła ludzi do Donbasu
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosja udaje, że Polska zagarnęła część Ukrainy! "Wprowadzono złotówkę"
Katastrofa w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Doszło do niej 36 lat temu
Do historycznej katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku. W reaktorze jądrowym bloku energetycznego nr 4 z powodu przegrzania się rdzenia doszło do wybuchu, pożaru i uwolnienia substancji promieniotwórczych. Radioaktywna chmura dotarła na teren całej Europy, ewakuowano 350 tys. ludzi.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Osiem wielkich wybuchów na Białorusi! "Czuć było falę uderzeniową"
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosyjski śmigłowiec w przestrzeni powietrznej NATO! Podano nazwę kraju