Wywiad estoński o zagrożeniu ze strony Rosji: Kreml szykuje reformę w armii, biorąc pod uwagę możliwą konfrontację z Zachodem w ciągu następnej dekady
Ostrzeżenia przed możliwością wybuchu wojny NATO z Rosją mówi się ostatnio wyjątkowo często. Czytając wywiady z generałami i politykami można odnieść wrażenie, że o czymś się dowiedzieli, choć niekoniecznie jest to wrażenie słuszne. Gdy wczytać się w ich wypowiedzi, widać, że to tylko spekulacje i snucie różnych scenariuszy, przypominanie o tym, że wobec nieobliczalności Rosji, która ukazała się światu w lutym 2022 roku, należy być gotowym na wszystko, zwłaszcza na najgorszy możliwy przebieg wydarzeń. Teraz o zagrożeniu wojennym czytamy w rocznym raporcie estońskiego wywiadu zagranicznego. Co dokładnie napisali przedstawiciele Estonii?Wywiad Estonii mówi o tym, że Rosja przygotowuje się zarówno do kontynuowania wojny na Ukrainie, jak i do "konfrontacji z Zachodem".
"Jeśli Rosji uda się wdrożyć reformę, w następnej dekadzie NATO może stawić czoła masowej armii na wzór sowiecki"
"Kreml prawdopodobnie przewiduje możliwy konflikt z NATO w ciągu następnej dekady" - podkreśla Estońska Służba Wywiadu Zagranicznego. "Jeśli Rosji uda się wdrożyć reformę [wojskowości], w następnej dekadzie NATO może stawić czoła masowej armii na wzór sowiecki. Armia ta będzie prawdopodobnie technologicznie gorsza od sił obronnych sojuszników NATO w większości obszarów, z wyjątkiem walki elektronicznej i zdolności uderzeń dalekiego zasięgu" - ostrzegają Estończycy. Co robić? Należy przygotowywać się na ewentualny atak, bo obecne środki by nam nie wystarczyły.
"Obrona przed możliwym atakiem wymagałaby od sojuszniczych sił znacznie lepszego przygotowania"
"Obrona przed możliwym atakiem konwencjonalnym takiej armii wymagałaby od sojuszniczych sił obronnych i przemysłu obronnego znacznie lepszego przygotowania, zdolności i lepszego zaopatrzenia w amunicję i sprzęt niż obecnie. Podsumowując, rosyjski plan rozbudowy sił zbrojnych jest ambitny, zwłaszcza biorąc pod uwagę krótki czas trwania oraz sytuację gospodarczą i demograficzną Rosji. Jest jednak także źródłem zagrożenia dla Estonii i NATO, wzmacniając wyraźną postawę Rosji chcącej długoterminowej konfrontacji z Zachodem" - podkreślono w dokumencie.