By uzyskać oficjalne pozwolenie na prezentowanie swoich talentów muzyczno-wokalnych, trzeba przejść przez ostrą rywalizację. Najpierw wstępną - z setkami chętnych, później dostać się do finału, a następnie wypaść najlepiej przed sędziami, którzy zadecydują o przyznaniu licencji.
Ścisła „70-tka” zaprezentowała się właśnie na dorocznym castingu, który – jak zawsze – zorganizowano w Vanderbilt Hall na Grand Central Terminal. Lada dzień artyści dowiedzą się, czy spodobali się na tyle, by otrzymać oficjalny tytuł „grajka z metra”.
MTA - Wybiorą najlepszego grajka z metra
2015-05-21
2:00
Kiedy mijamy ich na co dzień na peronach, nawet nie zastanawiamy się skąd tam się wzięli lub co musieli zrobić, żeby w ogóle móc grać dla milionów pasażerów nowojorskiego metra. A to wcale nie jest to takie proste.