Marcin Muszyński: - W skrócie propozycję senatorów można przedstawić następująco: nielegalni imigranci, którzy przyjechali do USA przed
31 grudnia 2011 r., będą mogli wystąpić o warunkowy status (RPI) umożliwiający otrzymanie pozwolenia na pracę oraz zezwalający na podróżowanie poza USA. Po 10 latach na statusie RPI imigranci będą mogli wystąpić o zielone karty, a po kolejnych 3 latach o obywatelstwo USA.
- Jakie warunki należy zatem spełnić, aby móc wystąpić o status RPI?
- Przede wszystkim musimy udokumentować naszą fizyczną obecność w USA przynajmniej od 31 grudnia 2011 roku. Innymi słowy osoby, które przyjechały do USA po tej dacie, nie będą objęte nowym prawem. Wyjątkiem są tutaj małżonkowie oraz dzieci osób, które otrzymają status RPI. W takim przypadku, małżonkowie oraz dzieci muszą udokumentować swój przyjazd do USA nie później niż 30 grudnia 2012 roku. Nowe prawo ma objąć zarówno osoby, które przyjechały do USA legalnie, jak i te, które przekroczyły "zieloną granicę".
- Co z karami, opłatami oraz zaległymi podatkami, o których głośno było w mediach?
- Nowe prawo przewiduje karę w wysokości $500. Status RPI będzie ważny przez 6 lat i odnawiając go, trzeba będzie ponownie zapłacić karę, również w wysokości $500. Tak więc kara wynosi $1000, ale jest płatna w dwóch ratach. Nielegalni imigranci będą również musieli zapłacić zaległe podatki, ale dokładne wytyczne odnośnie do kwot nie są na razie znane. Ponadto będą zwykłe opłaty imigracyjne, które nie są również na razie znane.
- Czy osoby mające wyroki deportacyjne również się zakwalifikują?
- Tak. Nowe prawo imigracyjne jest bardzo liberalne i zarówno osoby mające wyroki deportacyjne, jak i osoby, które są w procesie deportacyjnym, będą mogły ubiegać się o status RPI. Ponadto osoby, które przyjechały do USA przed 31 grudnia 2011 roku, ale były deportowane po tej dacie, będą mogły ubiegać się o prawo powrotu do USA, pod warunkiem że powodem deportacji nie było przestępstwo kryminalne oraz pod warunkiem że w USA mieszka żona lub dziecko, którzy są obywatelami USA lub stałymi rezydentami.
- Co z osobami, które objęte są różnymi zakazami uzyskania zielonej karty. Na przykład bardzo wiele osób przyjechało do USA na cudzym paszporcie lub wróciło nielegalnie po uprzednim nielegalnym pobycie. Czy nowe przepisy darują również te zakazy?
- Tak. Nowe prawo ma "darować" poprzednie wykroczenia imigracyjne, takie jak na przykład przyjazd na cudzy paszport czy kłamanie na wniosku wizowym. Innymi słowy osoby, które popełniły przestępstwa zabraniające im wystąpienia o zielone karty, będą mogły wystąpić o status RPI, a w przyszłości o zieloną kartę.
- Kto nie skorzysta z nowego prawa?
- Osoby, które mają wyroki kryminalne za poważniejsze przestępstwa, nie zostaną objęte nowym prawem. Mowa tutaj o przestępstwach, za które grozi więcej niż rok więzienia (felony) oraz inne poważne przestępstwa, takie jak handel narkotykami. Ponadto osoby, które mają wyroki za 3 mniej poważne przestępstwa (misdemeanor), też nie zostaną objęte nowym prawem. Osoby, które przebywają w USA legalnie, również nie zostaną objęte nowym prawem.
- Kiedy będzie można składać wnioski?
- Nie wiemy jeszcze, kiedy nowe prawo wejdzie w życie. Niemniej obecny projekt przewiduje roczny okres składania aplikacji o status RPI. Ten okres może być przedłużony przez administrację prezydenta, ale projekt zakłada określony czas składania wniosków.
- A kiedy będzie można wystąpić o zieloną kartę i jakie trzeba będzie spełnić warunki?
- Po upływie 10 lat od uzyskania statusu RPI, będzie można wystąpić o zieloną kartę. Projekt przewiduje kolejną karę w wysokości $1000, uregulowanie podatków, udokumentowanie stałego zatrudnienia oraz zdanie egzaminu z historii oraz języka angielskiego. Projekt reformy uzależnia możliwość ubiegania się o zieloną kartę od szczelności granic oraz od faktu, czy wszystkie osoby czekające w kolejce po zielone karty zdążyły je otrzymać. Innymi słowy najpierw otrzymają zielone karty ci, którzy złożyli odpowiednie petycje przed wejściem w życie nowego prawa, a dopiero potem obecni nielegalni imigranci. Osoby, które kwalifikują się na kryteria tzw. DREAM Act będą mogły wystąpić o zieloną kartę po 5 latach od uzyskania statusu RPI.
- Poza legalizacją nielegalnych imigrantów, jak zmieni się prawo imigracyjne?
- Projekt nowej reformy zawiera wiele nowych prowizji w prawie imigracyjnym. Zmienią się kategorie sponsorowań rodzinnych oraz system pracowniczych zielonych kart, wprowadzony zostanie obowiązek elektronicznego weryfikowania legalnego statusu pracowników oraz zniesiona zostanie loteria wizowa. Ponadto zmienić się mają zasady przyjmowania państw do ruchu bezwizowego, czyli być może Polacy wkrótce będą mogli przyjeżdżać do USA bez wiz. Nowe prawo przewiduje również surowe traktowanie osób prowadzących samochód pod wpływem alkoholu. W przyszłości 3 takie wyroki będą kończyć się deportacją.
- Jak zmienią się kategorie rodzinnych sponsorowań na zielone karty?
- Przede wszystkim małżonkowie oraz dzieci stałych rezydentów będą traktowani tak samo, jak małżonkowie oraz dzieci obywateli USA, czyli nie będzie kolejek po zielone karty. Mowa tutaj oczywiście o dzieciach stanu wolnego poniżej 21. roku życia. Zmieni się również kategoria zamężnych dzieci obywateli USA. Takie osoby, będą mogły ubiegać się o zielone karty tylko pod warunkiem, że odpowiednia petycja zostanie złożona w ich imieniu przed 31. rokiem życia. Niestety, nowe prawo przewiduje zakończenie możliwości sponsorowania braci oraz sióstr obywateli USA.
- Czy w kategoriach pracowniczych również nastąpią zmiany?
- Nowe prawo przewiduje nowe kategorie sponsorowań pracowniczych. Na przykład ma powstać specjalna kategoria dla osób, które otwierają w USA nowe firmy. Ponadto zwiększony zostanie limit dla wykwalifikowanych pracowników oraz w trakcie oczekiwania na zieloną kartę będzie można wystąpić o pozwolenie na pracę. Jedną z większych zmian jest wprowadzenie systemu punktowego, który ma umożliwić szybsze uzyskanie zielonej karty.
- Wydaje się zatem, że szanse na reformę są naprawdę duże, niewiadomą pozostaje tylko ostateczny kształt.
Czy reforma w 2013 roku stanie się faktem?
- Myślę, że tak. Czas pokaże jednak, ile z obecnego projektu stanie się prawem imigracyjnym, ponieważ już dzisiaj wiadomo, że Izba Reprezentantów ma osobny projekt, który różni się od senackiego. Ostateczna ustawa będzie niewątpliwie kompromisem. Miejmy nadzieję, że tym razem politycy staną na wysokości zadania i reforma prawa imigracyjnego stanie się faktem.