Jak wynika z opublikowanego właśnie raportu StreetEasy, firmy branży nieruchomości, przeciętnie zapłacimy w tym roku za mieszkanie 65.2 proc. z naszych zarobków. To o 5.5 procent więcej aniżeli w 2015 roku.
Jeżeli chodzi o poszczególne dzielnice, to najdroższe – albo najbardziej „bijące” po portfelu – jest życie na Brooklynie. Tu rent pochłonie nam 65.4 proc. pensji. Na Bronksie i Queensie będzie to odpowiednio 54.1 proc. i 51.6 proc. Mieszkańcy Manhattanu będą musieli poświęcić na wynajem mieszkania 49.1 proc. swoich dochodów. Najmniej uciążliwe finansowo jest życie na Staten Island, bowiem czynsz stanowić będzie 27.9 proc. rocznych dochodów.
Niestety, z prognoz wynika również, że szanse na zmianę sytuacji, czyli na obniżkę cen najmu, są bardzo małe. Praktycznie żadne. Powód? Zdaniem ekspertów czynsze są wysokie bo… nowojorczycy godzą się na takie stawki. A skoro są najemcy płacący żądaną kwotę, to czemu jej nie podnosić…
Na czynsz idzie nam z portfela ponad połowa dochodów
2016-04-25
2:00
Za życie w Nowym Jorku trzeba zapłacić. I to niemało. Najwięcej kosztuje nas czynsz. Można wręcz powiedzieć, że pracujemy praktycznie tylko na mieszkanie. Średnio przeciętny nowojorczyk wydaje na opłacenie wynajmowanego apartamentu grubo ponad połowę swojej pensji. A w tym roku będzie to nas kosztować jeszcze więcej.