Konklawe może zacząć się dopiero, kiedy do Watykanu dotrą wszyscy kardynałowie-elektorzy. Jeszcze we wtorek brakowało 8, dziś purpuraci są już prawie w komplecie. Ale niepełna lista elektorów nie jest jedynym powodem. dla którego nadal nie wyznaczono terminu konklawe.
Okazuje się, że wśród Kolegium zdania są bardzo podzielone. Silną frakcję stworzyli kardynałowie z USA. Proponują, żeby nie spieszyć się z wyborem nowego papieża. Chcą dłuższej debaty o sytuacji Kościoła. - Nie jesteśmy jeszcze gotowi - uważa arcybiskup Chicago, kardynał Francis George. Podobnego zdania jest hierarcha z Niemiec. - My się prawie nie znamy - przyznał metropolita Bostonu, kard. Sean O’Malley.
Coraz odważniej pojawiają się tez postulaty głębokich zmian w Kurii Rzymskiej i prowadzenia wewnętrznego dialogu.
W sporze z kardynałami, którzy chcą opóźnić jeszcze wybór następcy Benedykta XVI są hierarchowie z Włoch. Włoska frakcja - najliczniejsza w Kolegium - chce zwołać konklawe jak najszybciej. Kalkulują, że w takiej sytuacji zwiększyłyby się szanse na zwycięstwo ich kardynała.
Na KONKLAWE jeszcze poczekamy? Nie ma kompromisu CO DO DATY
Już trzeci dzień obraduje Kolegium Kardynałów, które rządzi Kościołem do czasu wyboru nowego papieża. Purpuraci debatują o bieżących problemach Kościoła, wyzwaniach i zagrożeniach. Mają też za zadanie wyznaczyć termin rozpoczęcia konklawe. Z nieoficjalnych informacji, które wyciekły zza zamkniętych drzwi kongregacji, wynika że kardynałowie są w tej kwestii bardzo podzieleni. Która frakcja zwycięży?