Jeden z pilotów zeznał, że 9 listopada widział wielką smugę światła po prawej stronie samolotu. Potem obiekt miał się przemieścić w kierunku północnym i zniknąć z pola widzenia. Co ciekawe, podobne zjawiska zauważyła pani kapitan z linii British Airways, która także widziała wielki rozbłysk na niebie. Pilot szybko zgłosiła całą sytuację do kontrolera, przez co niemal natychmiast udało się ustalić, że w rejonie trasy samolotu nie są prowadzone żadne manewry wojskowe. Pilotka powiadomiła również, że tajemniczy obiekt nie zagraża maszynie.
Dziwną sytuację ma teraz zbadać Irlandzki Urząd Lotnictwa. W specjalnym komunikacie poinformowano, że badanie całej sprawy będzie się odbywać w drodze dochodzenia. Na razie nie wiadomo, kiedy poznamy raport.