Od 2005 roku w całych Stanach masowo giną pszczoły. Co roku coraz więcej. Według naukowców od kwietnia 2014 roku do kwietnia 2015 u około pięciu tysięcy pszczelarzy zginęło 42.1% ich kolonii.
Zdaniem ekspertów i pszczelarzy epidemia jest wynikiem stosowania przez farmerów nowej klasy środków insektobójczych znanych jako neonikotynoidy, które są chemicznie podobne do nikotyny. Zmniejszają one zdolność pszczół do rozróżniania zapachów utrudniając owadom poszukiwanie pożywienia.
Nie bez winy są też pestycydy i różne środki ochrony roślin. Aby zaradzić problemowi w różnych częściach USA pootwierano instytuty badawczo-naukowe, gdzie szuka się najlepszego i najszybszego rozwiązania.
Sprawa śmiertelności pszczół jest poważna. Problem polega na tym, że trudno przewidzieć skutki dla środowiska, gdy ich zabraknie.
Na ratunek pszczołom!
2015-11-24
1:00
Pszczelarze biją na alarm! Jak tak dalej pójdzie, to wkrótce w Ameryce nie będzie żadnej pszczoły, a to oznacza katastrofę nie tylko dla hodowców warzyw i owoców, ale dla nas wszystkich.