Już teraz co siódmy z ponad 530 byłych więźniów wraca do działalności terrorystycznej lub współpracuje z bojownikami - właśnie takie niepokojące wyniki przynosi najnowszy raport Pentagonu w sprawie bazy Guantanamo.
Terroryści nie poddają się resocjalizacji, wręcz przeciwnie. Już w więzieniu układają plany kolejnych ataków i werbują kolejnych wojowników.
Ustalenia raportu mogą wzmocnić argumenty krytyków, którzy ostrzegali przed przeniesieniem za granicę lub uwolnieniem więźniów, co zapowiadał jeszcze w styczniu prezydent USA Barack Obama.
Administracja Obamy chciała odesłać części więźniów z Guantanamo do krajów ich pochodzenia. Chodzi tu jednak na ogół o kraje arabskie. W tamtejszych więzieniach jeńcy z Iraku czy Afganistanu mogą być poddawani torturom albo ponownie zajmą się terroryzmem, jeśli zostaną wypuszczeni na wolność.
Część więźniów miało też trafić do krajów europejskich. Jednak tylko niektóre państwa zgodziły się ich przyjąć, i to wyłącznie pojedyncze osoby. Pentagon obawia się, że takie rozproszenie zamiast pomóc tylko zaszkodzi - więźniowie spróbują stworzyć siatkę terrorystyczną w całej Europie.
Na terrorystów resocjalizacja nie działa
2009-05-22
13:54
Koronny pomysł Baracka Obamy - plan zamknięcia więzienia Guantanamo - może spalić na panewce. Dlaczego? Ponieważ Pentagon boi się, że gdy wypuści więźniów, wrócą oni do podkładania bomb.