Podczas poniedziałkowego przesłuchania w sądzie na Manhattanie adwokaci zaapelowali do sędziego, aby odgórnie nakazał NYCHA dokonanie generalnych inspekcji w ciągu 90 dni. Zwłaszcza w mieszkaniach, w których żyją dzieci poniżej ósmego roku życia, które są najbardziej narażone na szkodliwe działanie toksycznych farb. To właśnie po wykryciu, jeszcze w zeszłym roku, u kilku maluchów z miejskich osiedli niebezpiecznego poziomu ołowiu, wybuchł skandal. Głosy krytyki podsyciła jeszcze sama agencja, która przyznała, że fałszuje wyniki inspekcji albo nie przeprowadza ich wcale.
Po tym wszystkim NYCHA zobowiązała się do sprawdzenia apartamentów, ale - jak twierdzą adwokaci lokatorów - wcale tego nie robi. Zaniedbania w mieszkaniach, poza farbami z ołowiem, dotyczą też pleśni na ścianach.